Jeden z holenderskich przewoźników – HSF Logistics – podjął współpracę z firmą ubezpieczeniową TVM, w ramach której w kabinach kierowców ciężarówek montowane są specjalne kamery monitorujące ich pracę. Fakt ten spotkał się z dużym sprzeciwem ze strony pracowników, choć pojawia się coraz więcej argumentów za tym, że instalacja takiego urządzenia rzeczywiście zwiększa bezpieczeństwo jazdy.
Jak działa kamera?
Zamontowana w kabinie kamera ma za zadanie rejestrować zachowanie podczas pracy – to, czy kierowca jest wystarczająco skupiony na drodze, czy nie okazuje oznak zmęczenia, czy nie stwarza zagrożenia wypadkiem oraz jak reaguje na nieprzewidziane zdarzenia na trasie. Jeśli urządzenie zauważa zbyt małe skupienie wzroku kierowcy na drodze, emituje sygnał ostrzegawczy. Na obrazie nie widać twarzy kierowcy, jego skóry czy włosów, ale jedynie świecące punkty, dzięki którym rozpoznać można kontury twarzy oraz ruch gałek ocznych.
Kierowcy na NIE
Taka próba podniesienia bezpieczeństwa pracy kierowców nie przypadła im samym do gustu. Uważają, że godzi to w ich prywatność oraz że przewoźnik zamiast w kamery, powinien zainwestować w poprawę warunków pracy. Organizowane przez związek zawodowy FNV protesty nie przyniosły jednak skutku – od trzech miesięcy 370 ciężarówek jeździ w trasy z wmontowanymi kamerami „eye tracker”.
Pierwsze obserwacje
Po trzech miesiącach stosowania nowej metody można już sformułować ciekawe obserwacje. Okazuje się, że kierowcy ciężarówek nawet po wielu godzinach w trasie wciąż jednakowo skupiają się na drodze, a sygnały ostrzegawcze należą do rzadkości. Zupełnie na odwrót jest w przypadku kierowców samochodów osobowych, u których po kilku godzinach jazdy kamery rejestrują rozproszenie i zmęczenie. Najwyraźniej zawodowi kierowcy, przyzwyczajeni do specyficznych warunków pracy, potrafili już uodpornić się na uczucie zmęczenia, dzięki czemu dłużej pozostają czujni i uważni. Tylko pierwsza godzina ich pracy jest bardziej niespokojna – a najczęściej wynika to z faktu, że kierowca zajmuje się ustawianiem urządzeń pokładowych, ustalaniem trasy, regulowaniem radia czy też kontaktowaniem się z innymi kierowcami, by zapytać o warunki, jakie panują na danym odcinku.
