Monitoring prędkości na A1

Na A1 mają Cię „na oku”. Monitoring prędkości na autostradzie A1 – czy zapłacisz za wykroczenie?

„Hulaj duszo, piekła nie ma” – o tej zasadzie powinni zapomnieć kierowcy, którzy poruszają się autostradą A1. Z chwilą przekroczenia jej bramki wjazdowej aż do odprawy przy bramce wyjazdowej, każdy pojazd jest tam skrupulatnie monitorowany.  

Dla statystyk

Na A1 funkcjonuje system monitorujący prędkość poruszających się po autostradzie pojazdów, co oznacza, że każdy kierowca, który przekracza prędkość jest przez niego rejestrowany. Czy niesie to ze sobą jakieś konsekwencje? Zarządcy płatnego odcinka A1 twierdzą, że uzyskane z rejestratora dane służą jedynie do celów statystycznych i nie mogą zostać upublicznione. Wyjątkiem jest sytuacja kiedy o udostępnienie danych wnioskuje policja – zarządca jest wówczas zobowiązany do przekazania jej raportu z rejestratora. A dzieje się to z comiesięczną regularnością. Co policja może zrobić z pozyskanymi w ten sposób danymi?

Na celowniku

Raport, który policja uzyska od zarządcy drogi nie może posłużyć do wszczęcia postępowania karnego przeciw kierowcy, który popełnił wykroczenie. Jeśli jednak jest ono rażące, policja ma prawo spisać numery rejestracyjne pojazdu, by „mieć go na oku”. Warto uważać, ponieważ na niektórych odcinkach A1 patrole policyjne wyposażone w wideorejestratory czuwają nad przepisową jazdą nawet 24h na dobę

Pamiętaj o ograniczeniach 

By ustrzec się przed zarejestrowaniem przez system monitorujący prędkość, należy pamiętać, że na autostradzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 140 km/h. W przypadku drogi ekspresowej limit ten jest o 20km/h niższy. Maksymalnie 100 km/h można poruszać się na drodze dwujezdniowej dwukierunkowej i ekspresowej jednojezdniowej, a prędkość do 90 km/h obowiązuje na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych. Nie należy zapominać również o znakach drogowych, które informują o dodatkowych ograniczeniach prędkości. Niestety, wciąż mamy problem z trzymaniem się tych zasad…