Od następnego roku każdy, kto nie zapłaci mandatu w terminie może się spodziewać przypomnień od urzędników skarbowych.Od następnego roku każdy, kto nie zapłaci mandatu w terminie może się spodziewać przypomnień od urzędników skarbowych.
Od 2016 roku, każdy, kto nie zapłaci mandatu za wykroczenia drogowe w ciągu 7 dni, otrzyma od urzędu skarbowego telefon lub e-maila z przypomnieniem o zaległości – informuje „Puls Biznesu”.Dziennik ostrzega też, że nieuregulowana kara może się okazać kosztowna.
Obecnie skuteczność egzekucji mandatów za wykroczenia drogowe jest na poziomie zaledwie 45 procent. Zajmują się tym urzędy wojewódzkie, ale rząd planuje to zmienić. Wierzycielami w sprawach mandatów drogowych mają się stać naczelnicy urzędów skarbowych, a 300 pracowników urzędów wojewódzkich zajmujących się mandatami ma zostać przeniesionych do skarbówki. Zakres ich obowiązków się nie zmieni, ale będą pracować pod sztandarem fiskusa, mając do dyspozycji cały aparat nacisku urzędu skarbowego.
Przypomnijmy, że przedstawiony niedawno przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego plan na lata 2015-16 zakłada, że do końca bieżącego roku policja skontroluje 6,3 mln kierowców, z których 1,7 mln ukarze.
źródło: Puls Biznesu